Są historie, które od początku
nas fascynują, a mimo to trudno jest przez nie przebrnąć. Gołębiarki
należą właśnie do tej kategorii literatury, bo choć napisane zostały pięknym,
poetyckim językiem, to bezmiar okrucieństwa, jaki spotkał opisane w nich kobiety,
nie pozwala na zwykłe rozkoszowanie się lekturą. Tę historię po prostu się
czuje. Czuje całym sobą, a potem jeszcze długo o niej pamięta.
Jeal, Riwka, Aziza i Szira.
Cztery brutalnie potraktowane przez los kobiety, których życie połączyła
wspólna praca w gołębiarni. Po wielu dniach tułaczki na rozgrzanej pustyni,
trafiają one do twierdzy Heroda, przyczółku nad Morzem Soli, gdzie z
posiadłości bezwzględnego mordercy utworzono coś na miarę azylu dla zranionej
duszy. Życie dalekie jest tu od luksusu, jednak w czasach zimnej wojny, każdy przetrwany
dzień staje się zwycięstwem.
Bohaterki Alice Hoffman ujęły
mnie swą walecznością. W czasach, gdzie kobieta znaczyła dla mężczyzny tyle, co
wykonana przez nią praca. Te cztery wojowniczki, nie bacząc na obowiązujący
zwyczaj, postanowiły słuchać swego temperamentu i nie wyrzekać się
doświadczenia, które je spotkało. Jest wśród nich czarownica, wojowniczka,
córka skrytobójcy oraz matka, która na własne oczy widziała śmierć swojego
dziecka.
Snuta przez nie historia bliska
jest spowiedzi dobrze znanej nam przyjaciółki, dlatego szczerze ją polecam.
Smutna, a zarazem pełna miłości powieść.
Alice Hoffman
"Gołębiarki"
ilość stron: 592
wyd. Wielka Litera
Ocena: 5,5/6
Przepiękna, zapadająca w serce i pamięć historia. Polecam gorąco!
OdpowiedzUsuńKsiążką po którą sięgnę na pewno. Uwielbiam ciężkie, chwytające za serce historie.
OdpowiedzUsuńpolecam. od dawna brakowało mi takiej historii.
UsuńUwielbiam takie historie, opowieści, o których trudno zapomnieć. Z pewnością nie przejdę obojętnie obok "Gołębiarek". Cudowna okładka.
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana, dlatego bez zbytniego rozpisywania się, biorę tę książkę w ciemno.
OdpowiedzUsuńOkładka urocza, a historia mam nadzieję, że jeszcze lepsza. Chciałabym się kiedyś przekonać :)
OdpowiedzUsuńAnn RK zorganizowała z Gołębiarkami konkurs. warto spróbować swoich sił :)
Usuńhttp://soy-como-el-viento.blogspot.com/2013/09/konkurs-z-wielka-litera-w-nim-do.html
Właśnie miałam wczoraj zamawiać tę książkę, ale zrezygnowałam jakoś. Widzę, że niesłusznie. Histoie niezwykłych kobiet spotkały mnie ostatnio w "Kobietach dyktatorów", teraz szukam więcej, nic tak nie porusza, jak historia, którą możemy zrozumieć. A kobiety rozumieją swoje uczucia.
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona do sięgnięcia po tę książkę. Zobaczymy, może i mnie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś idealnie w mój gust! Mam tyle książek do przeczytania, a tą muszę gdzieś wcisnąć i to na już! Bardzo mnie zaciekawiłaś tą recenzją. Uwielbiam takie książki, może to brzmieć jakoś dziwacznie, ale naprawdę wolę czytać takie tragiczne, smutne książki, które jak się okazuje wcale takie nie są. Da się z nich wyciągnąć pozytywne wnioski.
OdpowiedzUsuńUrzekłaś mnie Twoimi słowami: "Tę historię po prostu się czuje. Czuje całym sobą, a potem jeszcze długo o niej pamięta."
Pozdrawiam
Jakoś nie jestem przekonana do nowości, które wszyscy nagle tak chwalą. wyczuwam w tym jakiś podstęp.Chociaż może po prostu to taka dobra powieść ?:D
OdpowiedzUsuńnie przeczę. często jest tak, że im więcej pozytywnych recenzji powieść dostaje, tym niższy jest jej poziom, w rzeczywistości ale nie w przypadku Gołębiarek. o ile nie męczą się długie opisy i monologi, bo książka zbudowana jest głównie z nich.
UsuńStrasznie chcę ją przeczytać i na dodatek spotykam się z samymi dobrymi słowami o tej książce - bardzo się cieszę.
OdpowiedzUsuńlubię silne kobiety, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńO, ostatnio też mowa liter polecała tę książkę, czas się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie przeczytać, tyle pochlebnych recenzji tej książki widziałam, że brakuje tylko książki :)
OdpowiedzUsuńJak już wspomniałam w odpowiedzi na wcześniejszy komentarz, ruszyły blogowe konkursy z Gołębiarkami. Trzeba dać szczęściu szansę :)
UsuńWidzę kolejną wartościową książkę. Tylko czasu brakuje na czytanie tego wszystkiego, czego by się chciało.
OdpowiedzUsuńMoże to dziwnie zabrzmi,a le lubie czytywac smutne historie :) Chetnie zapoznam sie z powyzsza ksiazka.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna okładka+ ciekawa fabuła, tylko kiedy ja znajdę czas na przeczytanie tego wszystkiego? :( Tak dużo książek, tak mało czasu xD
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam+ założyłam własnego bloga, wpadnij :]
arenaksiazek.blogspot.com
Ta książka wyjątkowo mnie zaciekawiła i chyba się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęcająca. Chyba wezmę udział w konkursie w który można ją wygrać.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna nie byłam tak zainteresowana żadną nowością wydawniczą. Postaram się jak najszybciej kupić i oczywiście przeczytać ,,Gołębiarki".
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, lecz na razie się nie skuszę za dużo mam innych pozycji do czytania.
OdpowiedzUsuńOkładka jest bardzo interesująca, zresztą z tego co piszesz to, co książka zawiera w sobie, również ;)
OdpowiedzUsuń