Zakładki do książek to jedna z tych rzeczy, bez których na co dzień nie jestem w stanie się obyć. Jeżeli czytam w domu wybieram te bogate, starannie zdobione. W podróży znakomicie sprawdzają się magnetyczne - żadna siła ich nie ruszy. Jeżeli się śpieszę, wystarczy kawałek kartki lub stary bilet, ale jedno jest pewne - nie ma takiej ilości zakładek bym stwierdziła, iż na pewno mam ich już dość :)
Jeżeli ciekawią Was moje zbiory, zapraszam na podstronę im poświęconą KLIK. Po blisko roku doczekała się ona aktualizacji i myślę, że na weekend będzie w pełni uzupełniona.
Ja nie mam zbyt wiele, może 4... Jak się jest e-bookowym zwierzęciem to zakładki niepotrzebne...
OdpowiedzUsuńŚwietne te zakładki:) Ja natomiast ostatnio postanowiłam zrobić kilka samodzielnie:)
OdpowiedzUsuńCudowne są te zakładki z twoich zbiorów! Ja nie przykładam do nich tak dużej wagi, ale patrząc na te cudeńka, zaczynam żałować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mam pełno zakładek, ale takich zwyczajnych kartoników, dodawanych do książek, zakupów itd. Jakoś nie potrafię wydawać na te artystyczne kasy, którą mogłabym przeznaczyć na... jeszcze więcej książek! :D
OdpowiedzUsuńzakładki zbieram od kilku dobrych lat, więc jak się to rozłoży w czasie, to nie czuć kwoty na nie wydanej.
Usuńcudowna kolekcja!!!:)
OdpowiedzUsuńTe na pierwszym zdjęciu najpiękniejsze:) Uwielbiam zakładki.
OdpowiedzUsuńJakie ty masz cudne zakładki. Jestem pod wrażeniem. Też chce takie :-)
OdpowiedzUsuńJaka imponująca kolekcja! Ja mam jedną ulubioną zakładkę, cieniutką, ręcznie robioną i jakoś żadna inna jej dotychczas nie zdetronizowała. ;)
OdpowiedzUsuńteż mam swoje ulubione, a od paru miesięcy namiętnie używam papierowej metki z Garfieldem - pozostałość z zakupu koszulki.
UsuńBardzo ciekawe... podobają mi się te wygrawerowane kotki z cytatami, te kolorowe na spinaczu też są ciekawe tylko nie wiem czy nie "wykręcają" trochę kartki? A ta wyszywana w pingwinki to sama wyszyłaś?
OdpowiedzUsuńspinacze to jedne z najmniej praktycznych zakładek, ale cieszą oko, więc w zbiorach nie mogło ich zabraknąć. i tak, pingwiny to moja robota. miałam w życiu etap dziergania, nawet blogowy konkurs z nimi robiłam ;)
UsuńJa właśnie wyszywam teraz zakładki :) Bo niedługo małe rozdawnictwo zrobię na blogu i do książki zakładeczka :D Sama mam kilka własnoręcznie zrobionych tylko szkoda mi ich używać hihihi
UsuńZ pierwszego i trzeciego zdjęcia podobają mi się najbardziej... Jak ja kocham zakładki <3
OdpowiedzUsuńA ja wciąż uważam, że zakładek mam za mało ;) Te z kociakami są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki :)
OdpowiedzUsuńTe ala spinacze są super :)
OdpowiedzUsuńPodziel się zakładkami~
OdpowiedzUsuńMasz takie śliczne okazy < 3
wbrew pozorom nie jest wcale tak trudno je znaleźć. wystarczy odwiedzić raz za czas sklep papierniczy.
UsuńNiesamowite!!!
OdpowiedzUsuńO kurcze, naprawdę dużo haha XD Ja nie używam zakładek, więc raczej nie kupuję ich (mam tylko te dołączone do książki). Zazwyczaj używam skrzydełka, jakiegoś papiera albo zapamiętuję stronę (w domu odkładam otwartą książkę xD). Przy okazji zapraszam na nową recenzję do mnie. Pozdrawiam serdecznie :3
OdpowiedzUsuńto, co widać na zdjęciach, to nie jest nawet połowa zbiorów :)
Usuń*.* Też zbieram zakładki. Ale używam tylko tych darmowych, bo niestety często je gubię...
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki ! Uwielbiam patrzeć na zbiory innych, a ty masz bogaty zbiór :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam takiego sentymentu do zakładek, chociaż lubię je gromadzić. Ale zwykle są to takie najzwyklejsze, dodawane do książek, czasem gratisowo do jakichś zakupów. Notorycznie je gubię, bo odkładam gdzieś po skończeniu książki, albo zostawiam w środku. Uwielbiam zakładki od Selkaru, zawsze dodawali ich kilka do zakupów, ale niestety gdzieś mi już wszystkie poginęły a księgarnia przestała być chwilowo godna zaufania... :( W każdym razie mam pudełeczko stojące na półce, gdzie gromadzę wszystkie zakładki i zawsze można tam coś znaleźć. Chętnie częstuję nimi znajomych i rodzinę jeśli potrzebują ;)
OdpowiedzUsuńAle marzy mi się jakaś ładna metalowa zakładka, może kiedyś ktoś mi taką sprezentuje ;)
3 od góry magiczne cudowne wspaniale!CHCE!
OdpowiedzUsuńJa Cię bardzo, bardzo ładnie proszę, zdradź mi skąd masz te zakładki z kotami z pierwszej fotki?
OdpowiedzUsuńkoty pochodzą z Allegro, ale kupione zostały już tak dawno temu, że nie pamiętam nawet nazwy sprzedającego. warto jednak poszukać, z czasem na pewno jakieś się pojawią.
Usuń:(
UsuńNic to, może uda mi się takie upolować. :)
Piękne! Kocie są cudowne! Też takie chcę! :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zakładki, chętnie kilka bym Ci podwędziła;) Ja mam raczej takie zwykłe, papierowe, a te są niezwykle oryginale, szczególnie na zdjęciu 1, 2 i 4;)
OdpowiedzUsuńPiękności ^^
OdpowiedzUsuńale piękne zakładki <3 najpiękniejsze są te haftowane <3 zakochałam się <3
OdpowiedzUsuńna studiach miałam w grupie dziewczynę, która robiła piękne rzeczy na szydełku. nie omieszkałam poprosić ją o parę zakładek do swojej kolekcji :)
UsuńTa z krówką jest super <3 Magnetycznych mam kilka, kupione za niecałe 6zł + zakładki, które znajduję w książkach
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki :)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie zapragnęłam zbierać takie piękne zakładki! Do tej pory większość moich zakładek to gifty dołączane do zamówień książkowych. Możesz dać jakieś namiary gdzie można takie cuda dorwać?
OdpowiedzUsuńallegro, sklepy papiernicze, hipermarkety, empik, matras - tak naprawdę zakładek wszędzie jest pełno, trzeba tylko mieć otwarte oczy :)
UsuńPrzepiękne zbiory!
OdpowiedzUsuńSama namiętnie zbieram zakładki a przeglądanie kolekcji innych bardzo mnie inspiruje do zakupów :-)
Ale oryginalna kolekcja, szczerze mówiąc to widzę po raz pierwszy takie odjazdowe zakładki :D
OdpowiedzUsuń