Zjawisko tatuażu z pewnością nikomu nie jest obce, ale kto tak naprawdę jest w stanie powiedzieć o nim coś więcej prócz tego, że jest to rysunek na ciele?
Czy wiecie jakie są jego typy?
Od jak dawna jest znany?
I skąd w ogóle wzięło się słowo tatuaż?
Z książki Mariusza Snopka można dowiedzieć się tego wszystkiego, a także poznać wiele ciekawostek. Na przykład: nim pojawiło się ogólnoświatowe pojęcie tatuażu, w Europie mówiło się głównie, że ktoś jest umalowany lub wypunktowany. Hiszpanie mieli słowo pintados, a Holendrzy stechmalen. Z kolei pojęcie tatuażu po raz pierwszy trafiło do nauki w 1856 roku i miało to miejsce w Słowniku medycyny opracowanym przez Belga P. Nystena.
Autor, prócz rysu czysto historycznego, prezentuje nam także, a w zasadzie przede wszystkim, dogłębną analizę tatuażu artystycznego i więziennego. Sposobów ich wykonania, symboliki jaką ze sobą niosą oraz metod ich usuwania i zakrywania. Jest rozdział poświęcony ogólnej tematyce modyfikacji ciała (kolczykowaniu, skaryfikacji i implantom), jest dział o stereotypach i tatuażu jako o zjawisku społecznym. A wszystko to zilustrowane mnóstwem kolorowych i szczegółowych zdjęć.
Nie da się ukryć, że znalazłam tutaj również parę drażniących rzeczy, jak choćby pedantyczne wręcz opisywanie wyżej wymienionych fotografii. Według mnie dobrze widać co jest motylem, tygrysem, a co gwiazdą czy czaszką więc dodatkowe podkreślenie tego uważam za zbędne. Ale to już takie raczej czysto kosmetyczne zarzuty.
Na polskim rynku od lat można zauważyć sporą lukę dotyczącą książek na temat tatuowania. Tym samym każda nowa pozycja jest cenna i warta uwagi, a dzieło Snopka śmiało można postawić na półce koło takiej klasyki jak „Tatuaż” Andrzeja Jelskiego.
Mariusz Snopek "Tatuaż. Element współczesnej kultury"
ilość stron: 310
Wyd. Adam Marszałek
Wyd. Adam Marszałek
Toruń 2009
Ocena: *****
Intersująca książka. Naprawdę fajna rzecz. A jeśli idzie o Twoje zarzuty to wydaje mi się, że są jak najbardziej słuszne, mnie też by to zirytowało. Jak krowie na rowie... Ale usprawiedliwiam autora tym, że pewnie poprostu przedobrzył:)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu bardzo marzyłam o tatuażu na kostce i przeczytałam wtedy tę książkę i wiele innych, ale na szczęście mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńSuper notka, co do tatuaży to nie jestem Raosobiście przekonana. ;))) Raczej po książke nie sięgne
OdpowiedzUsuńto raczej nie jest książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca książka, ale raczej nie dla mnie ^^.
OdpowiedzUsuńDo książki z pewnością zajrzę, ponieważ lubię takie rzeczy. Co prawda sama tatuażu bym sobie nie zrobiła i bliższy mojemu sercu jest już pircing ale i tak warto jest poszerzać swoją wiedzę w tym kierunku
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa, lecz jej raczej nie przeczytam, gdyż to nie jest gatunek, który sobie upatrzyłam.
OdpowiedzUsuńCzy ma ktoś może ebooka? w żadnym sklepie internetowym jest ta książka niedostępna... a pilnie jej potrzebuję do pracy licencjackiej!
OdpowiedzUsuńdajcie proszę znać kto to ma!!
Hej, jesli moge zapytac na jaki temat pisałas sowja prace? Bo ja też potrzebuje tej ksiazki
Usuń