O Januszu Wiśniewskim pisałam już sporo. W zasadzie każdy jego tytuł otrzymuje na tej stronie zaszczytne dla siebie miejsce, dlatego tym razem, nie mogło być inaczej.
Moje historie prawdziwe to kolekcjonerskie wydanie opowiadań Wiśniewskiego, które ukazały się do tej pory pod szyldem Wydawnictwa Literackiego. Podzielone tematycznie na trzy działy: on, ona i oni, opisują różne stany emocjonalne i przybliżają nam istotę życia każdego człowieka.
Dziewięć zbiorów w jednym, pięknie zapowiadającym się tomie, to niesamowita gratka dla wszystkich wielbicieli pióra Janusza Wiśniewskiego. Trochę szkoda, że nie miałam jeszcze okazji pozachwycać się jego pełnym wydaniem - dysponuję póki co "szczotką" przygotowaną na potrzeby promocji, ale jedno mogę wam już powiedzieć - konsekwencja z jaką pogrupowano teksty i ich stopniowe zagłębianie się w duszę człowieka, to świetnie przemyślany zabieg.
Antologia oprawiona zostanie twardą okładką, a jakości zamieszczonych w niej tekstów, chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Jest tu moja ulubiona Intymna teoria względności i Czy mężczyźni są światu potrzebni?, jest Los powtórzony i Molekuły emocji. Jest literacka uczta i przyjemnie spędzone chwile. Moment zadumy, uśmiech zatrzymany na twarzy.
Odradzam raczenie się nimi wszystkimi za jednym zamachem, ale w Moich historiach na pewno znajdziecie dla siebie miejsce.
Odradzam raczenie się nimi wszystkimi za jednym zamachem, ale w Moich historiach na pewno znajdziecie dla siebie miejsce.
Janusz Leon Wiśniewski "Moje historie prawdziwe"
Ilość stron: 560
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Premiera: 18 marca 2015
Muszę to mieć! :)
OdpowiedzUsuńTego autora przeczytałam najpierw Samotność w sieci, dość dawno, ale byłam zachwycona. Następnie chyba Molekuły emocji - w formie opowiadań właśnie - też byłam zachwycona. A potem niestety sięgnęłam Po MIiłość i inne dysonanse i strasznie się zniechęciłam :) Ale skoro to też są opowiadania to może sięgnę, ale szukać specjalni na pewno nie będę :))
OdpowiedzUsuńu mnie też Samotność była impulsem by wgłębić się w dorobek autora. film to totalna porażka, ale książkę wspominam niezwykle ciepło.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Wiśniewskiego. Zacznę od ,,Samotności w sieci" :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno świetny tytuł dla fanów prozy Wiśniewskiego:)
OdpowiedzUsuńobszerny i kompletny, to przede wszystkim.
UsuńWstyd się przyznać, ale nie czytałam nic Wiśniewskiego, jednak na skutek styczniowo-lutowych wyprzedaży udało mi się zakupić dwie jego książki, więc będę miało to nadrobić.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno przeczytam. Przepiękna okładka.
OdpowiedzUsuńWiśniewski ma szczęście do okładek. myślę, że pełne wydanie jeszcze bardziej zachwyci.
UsuńKoleżanka bardzo mi polecała :)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Wiśniewskiego. Przyjdzie pora i na te opowiadania :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńczekam więc na opinię.
UsuńJeszcze nie znam Wiśniewskiego,ale mam jego książki w domu :]
OdpowiedzUsuńKażdy Wiśniewski znajdzie u mnie miejsce :)
OdpowiedzUsuńSuper, widzę, że mój nowy must have <3 W końcu będę się mogła połapać w tym, które opowiadania znam, a których nie :)
OdpowiedzUsuńw Historiach zebrano aż 9 tomów, więc mnóstwo opowiadań będziesz mieć pod ręką :)
UsuńWiśniewskiego nie trawię, zupełnie do mnie nie przemawia:( Więc tym razem pasuję.
OdpowiedzUsuńAutora znam tylko z "Samotności w sieci" - choć wtedy mocno się nim zainteresowałam, jakoś nie czułam potrzeby dalszego poznawania jego tekstów. Być może zmieni się to podczas lektury tego tomu.
OdpowiedzUsuńSamotność jest zdecydowanie najlepsza, ale ludzie chwalą też Bikini - mam je w domu, ale nie było jeszcze okazji by nad nim usiąść.
UsuńKilka lat temu czytałam jedną z powieści Wiśniewskiego (nie pamiętam tytułu), ale przerwałam lekturę mniej w połowie. Strasznie męczył mnie jego styl.
OdpowiedzUsuń