Wyobraź sobie, że spędzasz czas ze swoją połówką. Że z kolegą z pracy jedziesz do innego miasta, albo po prostu siedzisz spokojnie we własnym pokoju. Wtem posłuszeństwa odmawia samochód, łapie cię ulewa, albo ktoś obcy puka do drzwi…
Powieść M.J. Arlidge to wyliczanka między życiem i śmiercią. Nieznana kobieta w biały dzień porywa ludzi i zamyka ich w odosobnionym miejscu. Nie mają oni jedzenia ani picia, ale mają telefon z nagraną wiadomością, że jedna z osób musi zginąć, aby druga mogła żyć. Wybór ułatwi im pistolet, nabity pojedynczą kulą oraz głód, który coraz silniej miesza pojmanym zmysły.
O seryjnych mordercach czytałam już sporo. Przerabiałam powieści i dokumenty, aby choć trochę zrozumieć, jak zbudowany jest ich umysł, ale forma "zabawy", to w literackim świecie dla mnie zupełna nowość. Pierwsze skojarzenia oczywiście dotyczyły wątków z Piły, jednak zapewniam was, że takiej masakry tutaj nie ma, poza tym sprawa opiera na zupełnie innych kwestiach.
Ene Due Śmierć to pierwszy tom cyklu o Helen Grace, brytyjskiej policjantce z lektury którego, jestem mega zadowolona. Nie chodzi w nim bowiem, tylko o złapanie przestępny, ale też o odpowiedź na pytanie, co popełniona zbrodnia robi z człowiekiem. Mimo podbramkowej sytuacji, w jakiej znaleźli się ci ludzie, trudno jest wybaczyć im to co zrobili. Wiadomo, że odkładając broń, to oni znaleźliby się w grobie, tylko czy przetrwanie równoznaczne będzie w tym przypadku z życiem?
Świetnie napisana, poprowadzona i rozegrana historia. Brawo panie Arlidge! Czekam już na wrzesień i kolejny tom serii.
M.J. Arlidge "Ene due śmierć"
Ilość stron: 440
Wyd. Czwarta Strona
Ocena: 5/6
Fabuła brzmi bardzo ciekawie, a Twoja recenzja bardzo zachęca. Poza tym okładka głosi "mroczniejszy niż Jo Nesbo", a tego norweskiego autora uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńz Jo Nesbø ta książka akurat nie ma nic wspólnego ;) inna atmosfera, sposób budowania historii itd.
UsuńDzięki za odpowiedź :) To, że z Nesbo nie ma nic wspólnego wcale mnie nie zniechęca :)
Usuńsprostowuje tylko niesłuszne porównane, bo jak kiedyś wszystko było nowym Makellem albo Larssonem, tak teraz nastał czas Nesbø :/
UsuńZamieszczony przez Ciebie opis też przywołał skojarzenia z "Piłą" :) Za jakiś czas chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę zakupiłam, więc na pewno się z nią zapoznam jak tylko czas pozwoli, na razie mam inne zobowiązania czytelnicze.
OdpowiedzUsuńu mnie też piętrzą się stosy, a w kolejce czeka Bator i końcówka serii Läckberg. ehh ten wieczny niedobór czasu…
UsuńJestem rozdarta jeśli idzie o tę książkę. Z jednej strony mnie bardzo ciekawi, z drugiej odczuwam wątpliwości. I sama nie wiem. Pozostawiam decyzję losowi. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko ta ksiażka wpadnie mi w ręce. Szczególnie po takiej recenzji ^^
OdpowiedzUsuńTe ciasteczka owsiane kupujesz czy sama robisz?
OdpowiedzUsuńto na górze to jest granola orzechowa z sante - kupna, ale smakuje genialnie.
UsuńZjadłabym to co masz w tym kubeczku!!
OdpowiedzUsuńA do książki czuję pociąg.
zapraszam, składniki są pod zdjęciem na FB :)
UsuńZ chęcią poznałabym tę historię, mam teraz chęć na takie mroczne lektury;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś dostałam w prezencie urodzinowym baaardzo się cieszę!!! :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego z okazji urodzin i przyjemnej lektury!! :)
UsuńUwielbiam kryminały, a tej ksiażki niemogę sobie odmówić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z dreszczykiem emocji! :) Rewelacyjne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńdziękuję! światło rano jest już lepsze, więc spontanicznych zdjęć będzie coraz więcej.
UsuńOj tak, światło z każdym dniem coraz lepsze! Czekam w takim razie na kolejne :)
UsuńGatunkowo nie jest to książka dla mnie, ale pomysł na fabułę mi się podoba, czytałam sporo pozytywnych recenzji, więc kto wie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZbankrutuję... Chcę poczuć dreszczyk emocji! :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj tak z innej beczki: uwielbiam twoje zdjęcia w nagłówku! Po prostu kocham!
OdpowiedzUsuńdziękuję i bardzo się cieszę, że wpadają ludziom w oko :)
UsuńZgadzam się w zupełności, autor wykonał kawał dobrej roboty ;) Ja też nie mogę się już doczekać kolejnego tomu :)
OdpowiedzUsuńJak to GENIALNIE się zapowiada! Zwłaszcza, że zaczęłam się w kryminałach zakochiwać :) Muszę tę książkę zdobyć jak najprędzej.
OdpowiedzUsuńzachęcam Ene due to taki łącznik między kryminałem, thrillerem i dobrą obyczajówką.
UsuńEch, mam na nią straszną chrapkę.
OdpowiedzUsuń