07:33

Miłość czyni dobrym - Katarzyna Bonda

 

"Daniel Skalski jest bezwzględnym oszustem, który do perfekcji opanował metody manipulacji. Czuje się jak ryba w wodzie wśród kłamstw i intryg, które sam kreuje. Pierwszą jego ofiarą jest młoda pracownica banku. Zaślepiona uczuciem dziewczyna zdradza mu, że czeki są weryfikowane tylko raz na pół roku. To ona staje się dla Daniela przepustką do tego, by zacząć okradać przedstawicieli firm handlowych w Polsce i na świecie. Poznaje słabe punkty systemu zabezpieczenia papierów wartościowych i zaczyna obracać milionami dolarów. 

Jego sytuacja materialna wyraźnie się poprawia, dlatego przenosi się do Londynu. Kreuje konsekwentnie swoją postać finansisty i maklera funduszy hedgingowych. Za granicą poznaje innych przedstawicieli swojej profesji – fałszerzy i oszustów, z którymi współpracuje, ale i wymyśla intrygi, mające na celu w nich uderzyć".

Drugi tom cyklu Wiara, nadzieja, miłość, to niestety kolejne rozczarowanie czytelnicze. Za dużo zawiłego języka związanego z finansami, za dużo wszystkiego, co wytykałam już przy okazji wcześniejszych książek autorki. Taki już chyba mój urok, że z Bondą się nie dogadam i książki na książkę przychodzi mi to trudniej. 

Miłość czyni dobrym czyli ni to kryminał, ni sensacja, może obyczaj, ale baaardzo rozbity i chaotyczny, przez mnogość postaci oraz wydarzeń, które nagle się pojawiają, a potem znikają bez żadnego wyjaśnienia. 

Jeśli chodzi o dorobek Katarzyny to polecam serię z Hubertem Meyerem (Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią i Florystka), książki z Saszą oraz te najnowsze... już nie koniecznie. 


Katarzyna Bonda "Miłość czyni dobrym"
Ilość stron: 744
Wyd. Muza
Ocena: 3/6

3 komentarze:

  1. Mam podobnie jak Agnieszka - wszelakie tego typu książki teraz raczej omijam. Życzę udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie mam ochoty sięgać po książki Bondy. Nawet do końca nie rozumiem dlaczego...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger