06:58

Sinobrody - Kurt Vonnegut

W kategorii pisarz osobliwy, Vonnegut bez wątpienia zdobywa złoto. Autor uwielbia bawić się konwencjami i tak samo podchodzi do tematu Raba Karabekina – weterana wojennego, a przede wszystkim malarza, którego losy poznajemy w formie chaotycznie spisanej biografii.  

Raba kolekcjonuje obrazy znanych ekspresjonistów, cała ta sprawa zaczyna bardzo interesować pewną wdowę, która za cel obiera sobie odkrycie sekretu starego malarza. Tak w centrum jej zainteresowania pojawia się stary spichlerz, a motywem przewodnim całej historii staje się niszczenie tego, co kocha się najbardziej. 

Wielowątkowa i wieloznaczna. Zaskakująca, szalona, błyskotliwa. Chcąc scharakteryzować prozę Vonneguta należy wyposażyć się w wiele przymiotników, bo pisarz skutecznie broni się przed zaszufladkowaniem. Jego książki zawsze mają drugie dno. Rozumiane bezpośrednio uznane mogą zostać za majaki niezrównoważonego człowieka, a tym czasem to czysty przejaw geniuszu, uniwersalny i żywy mimo upływającego czasu.

Sinobrody to rzecz o życiowych wartościach i zagubieniu. Owiana ironią oraz czarnym humorem, skutecznie przejmuje całą naszą uwagę. 

 
Kurt Vonnegut "Sinobrody"
Ilość stron: 392
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 4/6
 

5 komentarzy:

  1. Mam ten tytuł w planach przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie czarny humor. Rzadko kiedy jest spotykany w książkach, a szkoda. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam w planach.Ale nie teraz. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach sięgnięcie po twórczość tego autora. Po tą książkę też zamierzam sięgnąć.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger