20:43

Hotel Zaświat - Przemysław Borkowski

Hotel Zaświat to historia powrotu w rodzinne strony. Klimatyczna opowieść o konfrontacji dziecięcych wspomnień z zastaną przez nas rzeczywistością. O tajemnicy, odkupieniu win oraz o strachu, który wcale nie musi mieć wielkich oczu, by do reszty nas przerazić.

Krzysztof wraca do rodzinnej miejscowości, żeby sprzedać swój poprzedni dom. Transakcja przeciąga się w czasie, więc dla zabicia nudy bohater zaczyna zwiedzać okoliczne tereny. Wspomina jak to wszystko wyglądało, kiedy był jeszcze dzieckiem. Odwiedza łąki na których się wychował, jezioro, gdzie podobno zatopiony został czołg, miejscową plebanię oraz zajazd. Nie ulega jednak wątpliwości, że to, co kiedyś wydawało się być wiejską sielanką, teraz przybrało zupełnie nowy wygląd. Zmienili się ludzie, atmosfera, za to w powietrzu można wyczuć napięte oczekiwanie.

Na podstawie przeczytanej książki, nigdy bym nie powiedziała, że Przemysław Borkowski jest kabareciarzem. Stawiałabym bardziej na historyka, nawet murarza, ale na pewno nie osobę żyjącą z satyry i zabawiania ludzi. Kiedy w fabule pojawia się fragment, w którym Krzysztof znajduje ciało i nikt nie traktuje tego poważnie, nie mamy wątpliwości, że z tutejszymi mieszkańcami jest coś nie tak. Atmosfera robi się duszna, ludzie podejrzani, a najgorsze zdaje się być jeszcze przed nami.

Hotel Zaświat to opowieść pełna zagadkowych zdarzeń oraz nastroju, który z miejsca zdobył moje uznanie. Borkowski może się poszczycić sprawnym językiem, tylko brakuje mu jeszcze konsekwencji w trzymaniu się głównego wątku. Zbyt łatwo daje się on zwodzić dygresją, które niewiele wnoszą, a sprawiają, że całe napięcie gdzieś nam się rozchodzi.

Trochę niedopracowana ta lektura, ale zasługująca na chwilę uwagi. Dobrze się przy niej bawiłam i żywię szczerą nadzieje, że autor nadal będzie szedł w kierunku takiej literatury.


Przemysław Borkowski „Hotel Zaświat”
Ilość stron: 312
Wyd. Oficynka
Ocena: 4/6

20 komentarzy:

  1. Jak dla mnie książka moze być interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czekam na swój egzemplarz ,,Hotelu...'' więc niebawem sama podzielę się wrażeniami z tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, właśnie skończyłam. Podobał mi się klimat, podobały mi się dygresje, trochę rozczarowało mnie zakończenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Już trochę się o niej naczytałam... trochę niedopracowana? No zdarza się najlepszym :D I tak myślę, że kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w ogólnym rozrachunku książka nie jest zła, po prostu jak na mój gust zbyt wiele pomysłów zostało w niej wykorzystanych, stąd lekki chaos w fabule.

      Usuń
  5. Jejku, czytałam z zapartym tchem, super tekst, książka wydaję się bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio głośno o tej książce. Może kiedyś. Na razie nie czuję jakiejś silnej chęci, żeby po nią sięgnąć. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że na każdą książkę, kiedyś przyjdzie pora ;)

      Usuń
  7. Odkąd ją zobaczyłam nie mam jakoś ochoty jej czytać i raczej tego nie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam :) Odebrałam książkę podobnie :) Trochę zamieszania było...

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno kiedyś zabiorę się za tę książkę. Okładka i fabuła są wyjątkowo zachęcające. Miło jest spotkać tak dobrze zapowiadającą się książkę polskiego autora:).

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam już o tej książce, a Twoja recenzja tylko mnie upewniła w tym, że chcę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam. w warstwie językowej czyta się ją znakomicie.

      Usuń
  11. Masz racje ksiazka troche niedopracowana, ale milo sie czytalo i spedzilo czas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam w rękach coś polskiego. Chyba najwyższa pora coś z tym zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomijając literaturę podróżniczą i panią Beatę Pawlikowską oczywiście :) Precyzując - dawno nie czytałam powieści polskiej.

      Usuń
  13. Lubię tajemnicze książki,więc pewnie książka by mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger