O prozie Anny Gavalda naczytałam
się już tak wielu pozytywnych komentarzy, że gdy w księgarni wypatrzyłam Ostatni
raz za zaledwie osiem złotych, nie zastanawiałam się ani przez chwilę.
Kupiłam, usiadłam, a powrót do domu, upłynął mi w towarzystwie nowych, francuskich
przyjaciół.
Poznajemy tu czwórkę rodzeństwa.
Tak bardzo od siebie różną, nie tylko wiekiem i charakterem, ale przede
wszystkim pomysłem na życie. Mimo to od lat świetnie się dogadują i tworzą
zgraną paczkę, która zawsze może na siebie liczyć.
Dla Simona i jego sióstr
zbliżające się wesele, staje się pretekstem do ponownego spotkania się we
własnym gronie. W trakcie uroczystości wymykają się z kościoła i jadą do
Vincenta, najmłodszego z rodzeństwa, który pracuje w pobliskim zamku jako przewodnik.
Te kilka godzin wykradzionych z codzienności, sprawia, że zapominają o swoich
troskach i dręczących ich kłopotach. Przekomarzają się, żartują, jakby obecny
dzień był ostatnią dobą ich dzieciństwa.
Ostatni raz to bez
wątpienia książka dobra i warta uwagi. Znalazłam w niej nieco refleksji, oraz
zabawnych anegdot. Pośmiałam się z kreacji Carine, wiecznie narzekającej żony
Simona, jednak nie mogę powiedzieć bym została tym oczarowana. Mam wrażenie,
że było to wszystko zbyt spieszne i pobieżne. Niewiele dowiedziałam się o
Vincencie, brakowało mi dokładniejszego opisu relacji między rodzeństwem.
Zawiedziona nie jestem i po kolejną książkę sięgnę z równą ciekawością,
ale w czym tkwi fenomen tej autorki nadal nie odkryłam.
Anna Gavalda „Ostatni raz”
Ilość stron: 120
Wyd. Świat książki
Ocena: 4/6
Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale będę o niej pamiętać, gdy wybiorę się do mojej biblioteki. Może mi się uda odkryć w czym tkwi fenomen tej autorki? Zobaczymy;-)
OdpowiedzUsuńja dalej będę próbować. mam jeszcze drugą książkę kupioną na tej samej promocji.
UsuńNo cóż, 120 stron to naprawdę niewiele, by polubić bohaterów i spróbować wczuć się w ich perypetie, a co dopiero zacząć żyć ich życiem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jeśli także znajdę za 8 zł to z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńmają ją w Krakowie w księgarni przy Starowiślnej - patrząc na most po prawej stronie.
UsuńNie słyszałam o tej autorce, ale z chęcią zapoznam się z jej twórczością. :)
OdpowiedzUsuńPo prozę Anny Gavaldy pragnę sięgnąć, ponieważ wiele dobrego słyszałam o niej. Szkoda, że autorka nie rozwinęła pewnych wątków, choćby tej relacji pomiędzy rodzeństwem.
OdpowiedzUsuńLubię "Ostatni raz", ale zdecydowanie bardziej polecam "Po prostu razem". W twórczości Gavaldy zdarzyła się książka, której w ogóle nie lubię - tom opowiadań "Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał".
OdpowiedzUsuńtomik opowiadań kupiłam na tej samej promocji co Ostatni raz. fortuny nie wydałam, zobaczymy co z nim będzie. Po prostu razem też pewnie kupię.
UsuńBędę miała na uwadze i tę autorkę i jej książki
OdpowiedzUsuńkiedyś wypożyczyłam coś Gavaldy i nie wiem czemu nie przeczytałam w końcu, oddałam. to chyba był inny tytuł, taka niewielka książeczka. może to był mój błąd - będę musiała postawić na jeszcze jedno podejście ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tą autorką, ale widzę, że muszę to zmienić- może w jakiejś większej bibliotece będą mieli jej książki ;)
OdpowiedzUsuńpowinni ją mieć w każdej bibliotece, babka pisze już od dobrych kilku lat :)
UsuńNie w moim typie :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Mam zamiar przeczytać tę książkę. Ale nie nastawiam się na zbyt wiele. Od tak, aby się przekonać, jak ta autorka pisze.
OdpowiedzUsuńMasz prześliczny kubeczek! ;)
sama do końca nie wiedziałam czego się spodziewać, temu nie czuję się rozczarowana. mimo to szału nie ma.
UsuńJakos nie specialnie jestem przekonana do piora tej autorki, poczytam jeszcze inne recenzje.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńmam jedną książkę Gavaldy za sobą, ale też jeszcze nie odkryłam w czym tkwi fenomen tej autorki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, pomyślę ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej autorce, trudno mi powiedzieć, czy zdecyduję się zapoznać z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo ciekawa, ale jeszcze bardziej interesuje mnie to kakao/kawa na zdjęciu obok książki <3 Wypiłabym :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
kawa z mlekiem. rozpuszczalna bez cukru :)
UsuńOsiem złotych to faktycznie okazja :-) Co do książki - tym razem nie moja tematyka, ale polecę ją mojej siostrze :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi tak ciepło i pozytywnie! bardzo chętnie bym ją przeczytała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale dla mnie to raczej taka średnia książka :)
OdpowiedzUsuńnie porywa mnie :)
Pozdrawiam :)
Ja także wiele słyszałam o autorce, ale jeszcze nie czytałam, więc nie wydaję opinii. Za osiem z także od razu bym się w nią zaopatrzyła :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam za 2,99.
OdpowiedzUsuńOgólnie chyba się zachwyciłam trochę bardziej niż Ty, ale tak czy siak, zgadzamy się: książka jest dobra. I bardzo mnie to cieszy. : )
Pozdrawiam!