09:45

Światło w środku nocy - Jojo Moyes

Mistrzyni powieści obyczajowej wkracza na nowe tereny. Po kilku(nastu?) książkach, które dosłownie porywały czytelnika swoją narracją, Moyes postanowiła spróbować dla siebie czegoś nowego i... cofnęła się w czasie.

Akcja Światła w środku nocy dzieje w lata trzydziestych XX wieku. Okresie, gdzie społeczne normy to rzeczy święte i niepodlegające negocjacji. Gdy Biblia wskazuje jedyną słuszną drogę, wychodzi tylko na to, że kobiety powinny dbać o dom i rodzić dzieci. Wszystko to jest w sprzeczności z potrzebami Alice, młodziutkiej dziewczyny, która zdecydowanie zbyt szybko postanowiło wyjść za mąż. Mimo sprzeciwu męża postanawia przyjąć się do pracy. Tak poznaje Margery O’Hare, kierowniczkę konnej biblioteki, a ich wspólna znajomość sporo namiesza w pozornie uporządkowanym życiu obu pań. 

Emancypacja kobiet, równouprawnienie, dyskryminacja rasowa - Jojo Moyes nie boli się poruszać ważnych tematów i nawet te oddalone czasowo od jej ostatnich dokonań (jak dotąd wszystkie czytanie przeze mnie książki autorki, to powieść współczesna) wypadają naprawdę bardzo dobrze. Mam wrażenie, że pisarka zrobiła szeroko zakrojony research, bo społeczne spektrum problemów praktycznie nie ma końca, tylko, że właśnie tu ujawnia się najsłabszy element książki czyli zbyt rozbudowana narracja. Mam wrażenie, że Świtało w środku nocy zbudowane jest z opisów, a nie z akcji. Kuleje przez to charakterystyka postaci, jak i sam finał historii.

Ciekawa, ale mniej porywająca niż przypuszczałam. Doceniam za to fakt, prezentowania czegoś nowego w swojej twórczości.



Jojo Moyes "Światło w środku nocy"
Ilość stron: 320
Wyd. Między Słowami
Ocena: 3,5/6

6 komentarzy:

  1. Lubię twórczość tej autorki, więc mimo wszystko chcę sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. generalnie pisze dobrze, ale zdarzają jej się drętwe tematy.

      Usuń
  2. Ja jedną powieść Moyes uwielbiam, a drugiej bardzo nie lubię, także jestem ciekawa, jakie wrażenie wywarłby na mnie ten tytuł. Niemniej na razie nie mam na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem skąd się to bierze, ale faktycznie albo się książkę pochłania w jeden dzień albo męczy przez tydzień. nigdy nic po środku.

      Usuń
  3. Ja nie czytałam jeszcze niczego, co wyszło spod pióra tej, autorki, ale ta książka mnie zaciekawiła, mimo Twojej nie najlepszej oceny. :) Lubię jak w książkach obyczjowych to spektrum społeczne jest wyraźnie zarysowane, a i sam zarys historii mnie zaciekawił. Chyba spróbuję zacząć przygodę z autorką właśnie od tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszająca historia kobiet, które walczą o siebie w XXI wieku, w małej wsi zdominowanej przez zamożnych mężczyzn. Mają też wsparcie w swoich partnerach, którzy szanują je i doceniają. Warto przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger