Już blisko dwa miesiące nie publikowałam żadnego stosu, ale miast rzucać na stronę, dziesiątki przybyłych do mnie tytułów, to zestawienie będzie inne, bo ujęłam w nim tylko te książki, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, albo równie wiele od nich oczekuje.
O Gardellu już pewnie czytać nie możecie, ale jeszcze raz podkreślę, że trzeba poznać jego Miłość i Chorobę i ogromnie się cieszę, że znalazłam w oficjalnym wydaniu Dojrzewanie błazna. Eugenides i Helgason to klasyka na którą czaiłam się od zeszłego lata i festivalu Conrada. Pisane słońcem urzekło mnie językiem, Piaskowa Góra sposobem narracji, a po Nocnych zwierzętach wiele sobie obiecuję.
Te tytuły to z kolei wielka tajemnica. Drugie podejście do Iwasiów (choć przy pierwszym nie zostawiłam na niej suchej nitki), zachwalani wszędzie Cabré i Munro (tak, to moje debiutanckie spotkanie z autorką. wiem że wstyd, ale co poradzić). Minimalizm po polsku - oby mniej drastyczny niż w wykonaniu Dominique Loreau oraz reszta powieści przy, których mam zamiar po prostu mile odpocząć.
Po ostatnich doświadczeniach zupełnie nie wiem, co z tego wyjdzie. Bądźmy jednak dobrej myśli i trzymajmy kciuki, że kolejny czas nie będzie zmarnowany.
Z tych tytułów czytałam tylko "Grobowiec z ciszy". Dobra lektura, choć kryminału tam niewiele.
OdpowiedzUsuńWczoraj, na jednym z blogów, czytałam bardzo negatywną opinię o "Nocnych zwierzętach", więc póki co będę ją omijać... :) Interesują mnie J.Cambre i A.Munro :)
OdpowiedzUsuńto prawda, powieść zbiera bardzo skrajne oceny, ale ja lubię taką brudną tematykę, więc jest spora szansa, że mi się spodoba.
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać żadnej z tych książek, ale kilka tytułów mnie kusi
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci "Norweskich nocy" i "Grobowca z ciszy"! Mam obie książki w planach. Życzę miłej lektury i czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Muszę przyznać, że większością z prezentowanych przez Ciebie książek jestem zainteresowana. Żadnej nie czytałam. Z Munro miałam już epizod ("Kocha, lubi, szanuje...") i, niestety, nie zachwyciłam się jej prozą, co nie znaczy, że nie spróbuję przeczytać innego tytułu.
OdpowiedzUsuńSamej przyjemności z lektury:-)
dziękuję, ja dziś po raz pierwszy otworzę Odcienie miłości i zobaczymy co z tego spotkania wyjdzie.
UsuńNiebiesko się zrobiło ;) Grobowiec z ciszy właśnie czytam i póki co jest dobrze, natomiast Norweskie noce trochę mnie rozczarowały :/
OdpowiedzUsuńKurcze, Munro, muszę się w końcu z nią zapoznać... ;) ładny stosik, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie. Ja sobie przywiozłam z targów Cabre, a Munro kupuję w ciemno każdy tytuł.
OdpowiedzUsuńCabré jest prezentem od wydawnictwa, ale też mam na egzemplarzu podpis autora. lekturę zostawiałam sobie jednak na później - ta książka wymaga czasu i spokoju.
UsuńBardzo ciekawy zestaw :) Jestem ciekawa Twoich wrażeń po lekturze Munro. Ja nie moge sie do niej przekonac, choc probowalam :)
OdpowiedzUsuńMunro lubię, ,,W powietrzu" też czeka na półce - za bardzo nie wiem, czego się spodziewać. Bator cudowna, a na Middlesex ciągle poluje.
OdpowiedzUsuńTeż nie czytałam jeszcze książek Munro - zawsze się boję, że nie przypadnie mi do gustu to, co powszechnie uważane za wspaniałe. Mam za sobą "Grobowiec z ciszy" i jestem trochę zawiedziona, bo nie znalazłam w nim nic z kryminału, za to sporo wątków mi po prostu przeszkadzało. Czytałam też "Białego Kafkę".
OdpowiedzUsuńja w tego typu kryminałach lubię właśnie tę otoczkę, a nie dochodzenie, więc Grobowiec powinien trafić w moje gusta.
UsuńStos genialny i dość ambitny powiedziałabym ;) większości z tych książek troszkę się boję, ale może czas dorosnąć? ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic, ale chętnie sięgnęłabym po Cabré :)) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńIle tego! A tytuły mi nieznane (tzn. nieczytane). Cóż to za Biały Kafka? :)
OdpowiedzUsuńponoć bardzo dobra powieść alkoholowa - studium przypadku dokładniej mówiąc.
UsuńUkradłabym chętnie większość tych książek...
OdpowiedzUsuńNo, to już wiem na co wydam moje pieniądze :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie Cabre, jestem bardzo ciekawa czy Ci się spodoba :) Planuję lektury "Grobowca z ciszy" i "Ciemno, prawie noc". Jestem ciekawa "Middlesex".
OdpowiedzUsuńsamą mnie ciekawi, jak to z Cabré będzie ;) z charakteru człowiek niesamowity: zabawny, zaangażowany w każda historię na lata, ale czuję, że jego książki będą ciężkie.
UsuńRównie dobrze przyjęłam "Dojrzewanie błazna", więc mam ochotę na dalsze poznawanie twórczości Gardella. Ostatnio wypożyczyłam z biblioteki "Ciemno, prawie noc", więc pewnie niebawem zabiorę się za nią, bo termin oddania goni. Munro lubię, więc nie odmówiłabym jej. Mam też ochotę na Cabre oraz Iwasiów.
OdpowiedzUsuńNo i kolejny raz nie znam żadnej z pozycji :| Życzę udanej lektury :)
OdpowiedzUsuńNiedawno przeglądałem na internetowej księgarni dokładnie te same książki Bator. Czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńpierwsza już jest:
Usuńhttp://od-deski-do-deski.blogspot.com/2014/11/piaskowa-gora-joanna-bator.html
zapraszam do lektury.
Bardzo ciekawy :) Miłej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Munro i Bator. Piękny stos!
OdpowiedzUsuńO mamuniu, ale cudeńka, podziel się :D A tak na serio - miłej lektury! :)
OdpowiedzUsuńczyżby Przekleństwa niewinności (fantastyczne!) i Intrygę małżeńską? :) Middlesex chodził za mną od kiedy zobaczyłam go w matrasie, ale z obrzydliwą okładką z pełznącym ślimakiem. zdobycie tego wydania, w cenie poniżej 30zł z wysyłką, wymagało trochę zachodu i cierpliwości, ale dla tej oprawy warto było.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości: za ile udało Ci się kupić Middlesex?
OdpowiedzUsuńkupiłam go w zestawie z Bębenkami Tokarczuk za 8zł i Czułością i obojętnością Ligockiej za 12zł. on sam kosztował 34zł, do tego wysyłka 7zł, ale od całości odjęło mi 20zł z promocji allegro i payu w aplikacji mobilnej. za cały zestaw z wysyłką zapłaciłam 41zł, co wydaje mi się bdb ceną, bo wcześniejsze tytuły są w twardej oprawie, a wszystkie dobrze zachowane.
UsuńO wiele drożej niż 40 złoty wychodzi [obecnie] na allegro ten tytuł Eugenidesa.
OdpowiedzUsuńTakże transakcja udana, choć skomplikowana :)
skomplikowana, ale długo szukałam takiej okazji. miałam tę książkę w ręce nawet za 15zł w matrasie, ale obrzydliwa okładka ze ślimakiem skutecznie mnie zniechęciła.
Usuń