Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Muminki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Muminki. Pokaż wszystkie posty
Tove Jansson: Mama Muminków - Boel Westin

08:32

Tove Jansson: Mama Muminków - Boel Westin


Tove Jansson to autorka w Polsce znana i nareszcie mam wrażenie, że docenienia. Coraz więcej mówi się jej osobie i twórczości, a jej czołowe postacie - Muminki, stały się nawet bohaterami społecznej dyskusji! Za sprawę tego i pewnie wielu innych powodów, Wydawnictwo Marginesy przypominają i drukują kolejne wydanie biografii Tove autorstwa Boel Westin.

Tove urodziła się w Helsinkach. Jako małe dziecko wyjechała z rodzicami do Francji, gdzie przesiąknęła klimatem miejscowych galerii i pracowni malarskich. Malowała obrazy, tworzyła grafikę, pisała... Równolegle z rozwojem warsztatu zachodziły w niej też zmiany emocjonalne. Dojrzewała, kochała, męczyła się nie mogąc powiedzieć bliskim o swoich uczuciach. Tove bała się reakcji rodziny na wieści, że wybranką jej serca jest inna kobieta. Mimo to, gdy jej na kimś zależało, oddawała się mu bez reszty i nie zważała na żadne konsekwencje. 

Wszystkie te stany znalazły odbicie w jej pracach, szczególnie literackich. Muminki pełne są strachu i niepokoju związanego z wojną, bohaterowie noszą cechy charakterystyczne dla jej bliskich, a między zdaniami można wyczuć miłość do Tuulikki Pietilä, pierwowzoru książkowej Too-tiki. 

Biografię czytałam naprawdę bardzo długo, ale nie dlatego, że ma ponad pięćset stron, ale dlatego że dawkowałam sobie jej obecność. Jansson była niezwykłą artystką, a zarazem pisarką, która – nie boję się użyć tego słowa – stworzyła część mojego dzieciństwa. Fenomen jej książek do dziś nie maleje, a pasją i zaangażowaniem mogłaby śmiało obdzielić pół świata. 
 
Mama Muminków to barwna i napisana z wielkim oddaniem historia kobiety, której losy udowadniają, że w życiu wszystko ma sens. 


Boel Westin „Tove Jansson: Mama Muminków”
Ilość stron: 512 
Wyd. Marginesy 
Ocena: 6/6
Słoneczne miasto - Tove Jansson

20:53

Słoneczne miasto - Tove Jansson


"Mój ukochany Synu, tęsknota jest rzadkim darem, a my nie zostaliśmy obdarowani doświadczaniem tej udręki. Abrascho, pomyśl, że ukształtowałam Wasze życie w świadomości, że jako jedyna znałam kierunek, w którym będziecie zmierzać. Dlaczego nie miałabym się dowiedzieć, jak dalej rośniecie? Rośniecie?".* 

Słoneczne miasto to miejscowość zdominowana przez staruszków. Średnia wieku jego mieszkańców to dziewięćdziesiąt parę lat, a dni mijają im głównie na drzemce i obserwowaniu. Nie do końca jest to jednak czas beztroski, bo gdy ma się za dużo wolnego, myśli zaczynają zbyt intensywnie krążyć. 

Czy życie, które przemija było dobrze wykorzystane? Czy poznali czym jest miłość, rodzina? W Słonecznym mieście kłębi się od emocji, a my mamy możliwość wsłuchać się w kilku jego mieszkańców. 

Powieść pierwszy raz jest przetłumaczona i opublikowana w Polsce. Jak na Tove Jansson umiejscowiona niecodziennie, bo na słonecznej Florydzie, ale ludzie niezależnie od szerokości geograficznej są tacy sami. Dzielą te same pragnienia i obawy, a autorka z poetycką wdzięcznością je obrazuje. Tak, jak i w innych historiach, najwięcej treści kryje się w gestach i zachowaniu bohaterów, a nie koniecznie w wypowiadanych przez nich słowach.  

Tomik wieńczy opowiadanie Kamienne pole o którym więcej możecie przeczytać tutaj. I nie trudno się domyśleć, że Słoneczne miasto podobało mi się bardziej. 


Tove Jansson "Słoneczne miasto"
Ilość stron: 302
Wyd. Marginesy
Ocena: 4/6
* s.71
Książka, kawa, kot

08:19

Książka, kawa, kot


Kolekcja z Muurli powoli rośnie.
Fragile - pismo kulturalne 1/2015

13:44

Fragile - pismo kulturalne 1/2015


Poranna nawałnica z piorunami i wiatrem słaniającym drzewa do ziemi, sprawiła, że dziś łóżka za często opuszczać nie będę. Nadrabiam prasowe i fotograficzne zaległości, demonstrując wam przy okazji, jak pięknie wydanym pismem jest Fragile

Kwartalnik utrzymany w czarno-białej estetyce, traktujący o szeroko pojętej kulturze współczesnej - głównie z zakresu literatury, sztuki, muzyki, filmu i antropologii - to publikacja do której dwa razy zachęcać mnie nie trzeba było.


Faktem jest, że takich czysto rozrywkowych tekstów w nim nie znajdziecie - to nie miejsce na plotki ani towarzyskie doniesienia, ale jeżeli szukacie tematów do przemyśleń albo lubicie poznawać różne punkty widzenia, to jest szansa, że takie pismo was zainteresuje. 

W ostatnim numerze znalazły się artykuły o rodzimej muzyce rockowej, pracy artysty w studiu nagraniowym oraz dyskusja o szeroko pojętym warsztacie i tym, co odróżnia profesjonalistę od amatora - o ile taki podział ma jeszcze w ogóle sens.  


Szkoda, że literaturze poświęcono tak mało miejsca (zaledwie dwanaście stron, ale to może akurat specyfika tego numeru), a nacisk położono przede wszystkim na muzykę, jednak Fragile dobrze wypełnia panującą na rynku niszę - tytułów traktujących o poezji i teatrze mamy w końcu jak na lekarstwo.  


Treściowo nie nazwałabym tego miłością od pierwszego wejrzenia, za to wizualnie i estetycznie jestem ogromnie na "tak". 

"Fragile - pismo kulturalne"
Ilość stron: 108
Wyd. Stowarzyszenie Fragile
Cena: 7,00 zł
Muminki komiksy Tom 1 - Tove Jansson

09:02

Muminki komiksy Tom 1 - Tove Jansson


Komiksowa wersja Muminków to historie, tworzone bez powiązania z ich książkowymi przygodami, powstałe na zamówienie brytyjskiej prasy i drukowane w odcinkach przez blisko dwadzieścia lat. Były one satyrą komentującą bieżące wydarzenia i zawsze zaczynały się od jednej, bardzo zabawnej scenki z udziałem Muminka ;)

Oryginalność formy i ograniczona ilość miejsca, wymagały od Tove precyzji w wyrazie oraz sprytu, aby na małej kratce zmieścić, jak najwięcej treści. To właśnie tu dostrzeżemy niemały kunszt autorki, która nawet z ramek czyniła swe narzędzie pracy, a przestrzeń zapełniała szczegółami do granic możliwości.

I tak w pierwszym tomie poznamy cztery historie, w których trolle pokazują się nam z nowej, bardzo zaskakującej strony. Spędzają one wakacje na Riwierze, a nawet szukają sposobów na to by się szybko wzbogacić, co książkowym bohaterom, nie mogło by się zdarzyć. Na tym jednak polega magia obrazkowych historii, na nowym spojrzeniu na włochate stwory, przy jednoczesnym zachowaniu ich największych zalet - poczucia humoru i  niebanalnego spojrzenia na ludzkie przywary.

Muminki się nie starzeją, bo z wiekiem człowiek dostrzega w nich coraz więcej treści. Komiksy to po prostu kolejny sposób na odkrycie ich genialności ;)

p.s. ponieważ nie pamiętam, gdzie dokładnie zadano mi to pytanie, odpowiadam pod notką, iż historie powstały ręką samej Tove Jansson, bo dopiero od roku 1961 rysowania komiksów podjął się brat artystki, Lars.


Tove Jansson "Muminki komiksy tom. 1"
Ilość stron: 95
Wyd. EneDueRabe
Ocena: 6/6
Piątek 3-nastego nie jest zły - weekend z Tove Jansson

16:51

Piątek 3-nastego nie jest zły - weekend z Tove Jansson


Przez najbliższe dwadzieścia cztery godziny, nie ma mnie dla świata ;)
Śniadanie z Migotką

08:25

Śniadanie z Migotką


Deser z Buką ;)


Drugi tydzień siedzę na urlopie i wymyślam. Ooo… jak ja wymyślam… 
Coś na ząb: Lukrowane Pierniki

10:55

Coś na ząb: Lukrowane Pierniki

Zamieszczając wczoraj na Facebooku, zdjęcie świeżo wykonanych pierników, największym zainteresowaniem cieszyła się metoda ich dekoracji :) Niestety, nawet z najlepszym pędzlem niewiele zrobimy, jeśli nie będziemy mieli ciastek, dlatego dziś przepis i pieczenie, a dopiero potem lukrowanie ;) 


Składniki:
  • 300g mąki pszennej
  • 100g mąki żytniej
  • 100g cukru pudru
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżka przyprawy do piernika – odradzam kupno gotowej, ich skład jest tragiczny, sam cukier i cynamon, a w jednej znalazłam nawet mąkę pszenną (?!) – wymieszajcie po prostu cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową i odrobinę pieprzu ze sobą, będzie o niebo lepsze.
  • 3 średnie jajka
  • 100g roztopionego i przestudzonego masła
  • 100g płynnego miodu

Wrzucamy wszystkie składniki do miski i za pomocą miksera łączymy w kleista masę. Następnie wykładamy na wysypaną mąką stolnicę i wyrabiamy ciasto, aż będzie zdatne do wałkowania. Przed wycinaniem upewnijcie się, że ciasto nie jest za grube - pierniki w czasie pieczenia mocno wyrastają, najlepsze są takie 3-4mm.

Blachę z ciastkami wstawiamy na 8-10 minut do pieca nagrzanego do 180’, a po ostudzeniu dekorujemy wedle uznania – niekoniecznie za pomocą pędzla do eyelinera ;)

Przepis na lukier:
  • łyżeczka mleka
  • łyżeczka soku z cytryny
  • 2 łyżki cukru pudru i duże zawzięcie do ucierania ok. 10-15 minut


Pierniki są od razu zdatne do spożycia, nie wymagają dodatkowego mięknięcia. Smacznego!
Listopad w Dolinie Muminków

07:31

Listopad w Dolinie Muminków

Cytat z zeszłego tygodnia, wielu z Was uznało za demotywujący i depresyjny, więc skoro pogoda jest dla nas nadal łaskawa, spójrzmy na jesień z nieco innej, Muminkowej strony. 

"Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiuśkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne. A potem niech sobie sztormy, ziąb i ciemności przychodzą, kiedy chcą. Niech się tłuką o ściany szukając po omacku wejścia, i tak go nie znajdą, bo wszystko jest zamknięte, a w środku siedzi ten, kto był przezorny, siedzi i śmieje się, zadowolony z ciepła i samotności."
                                                                                        Tove Jansson - Dolina Muminków w listopadzie


"Któregoś wczesnego ranka w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się w swoim namiocie i poczuł, że nadeszła jesień i czas ruszać w drogę. Taki wymarsz zawsze jest nagły. W jednej chwili wszystko się zmienia, temu, kto odchodzi, zależy na każdej minucie, szybko wyciąga namiotowe śledzie i gasi żar, zanim ktokolwiek przyjdzie przeszkadzać i wypytywać, i zaczyna biec, w biegu zarzucając plecak, i wreszcie jest już w drodze, raptem spokojny niczym wędrujące drzewo, na którym nie rusza się ani jeden liść. Tam gdzie stał namiot, świeci pusty prostokąt trawy. Później, kiedy zrobi się dzień, zbudzą się przyjaciele i powiedzą:„Odszedł, widać jesień się zbliża”.
                                                                                        Tove Jansson - Dolina Muminków w listopadzie

 
Małe trolle i duża powódź - Tove Jansson

13:15

Małe trolle i duża powódź - Tove Jansson

Małe trolle i duża powódź to pierwsza książka z serii o Muminkach autorstwa Tove Jansson. Nie znajdziemy w niej jeszcze stworków w tej pękatej, dobrze znanej nam formie. Zwierzaki są nieco koślawe, o Włóczykijach się tylko wspomina. Widać, że pomysł na Dolinę dopiero w Tove kiełkował, ale można już dostrzec w tym wszystkim potencjał. 

W książce przede wszystkim znajdziemy echa wojny, czego efektem są złowrogi las oraz tytułowa powódź. Nawet wstępie autorka wspomina o tym, że potrzeba jej napisania, wzięła się z chęci odwrócenia uwagi od tego, co działo się na świecie. Potrzebowała ucieczki do krainy bezpieczeństwa oraz fantazji i tak zrodził się pomysł na Muminki… 

Małe trolle… to sympatyczna bajka, lecz nigdy nie będzie moją ulubioną. Za mało w niej klimatu i bohaterowie jeszcze są nie tacy, jacy być powinni. Mimo to warto ją przeczytać dla ciągłości serii i tego, aby się dowiedzieć, kim są Muminki i jak trafiły do swojej Doliny.


Lato    I    Córka rzeźbiarza
 

Tove Jansson „Małe trolle i duża powódź” 
Ilość stron: 72
Wyd. Nasza Księgarnia
Ocena: 4,5/6
Córka rzeźbiarza - Tove Jansson

07:22

Córka rzeźbiarza - Tove Jansson


Autobiograficzne opowiadania Tove Jansson. Krótkie, ale jak zwykle treściwe migawki z jej życia, a w zasadzie z lat wczesnego dzieciństwa. Wizyty u dziadków na wsi, toczenie srebrnego kamienia ulicami miasta, marzenia małej dziewczynki i świat widziany jej oczami.

Tove tak sprawnie oddała osobowość siebie, jako dziecka, że miejscami trzeba było się sporo natrudzić, by nadążyć za jej tokiem myślenia – zwłaszcza że fantazja i rzeczywistość to pojęcia płynnie się tu przenikające. Ale Córka rzeźbiarza to nie tylko teksty, to również zbiór rodzinnych fotografii, szkoda tylko że niepodpisanych, bo o ile osoby uwiecznione na nich, po lekturze Mamy Muminków jestem w stanie rozpoznać, o tyle miejsca w których je zrobiono, pozostają już niestety tajemnicą.  

Jeśli lubicie autorkę, tak samo jak ja, to wręcz musicie poznać zawarte w tym tomie historie. Jeżeli jednak jej twórczość jest dla was obca, Córkę rzeźbiarza polecam zostawić sobie na koniec. Nie znając jej stylu, a poniekąd również i osobowości, nie wyłapiecie tego co u Tove najważniejsze – szacunku do przyrody i ukojenia, jakie wiąże się z "szumem morza".


Tove Jansson „Córka rzeźbiarza”
Ilość stron: 168
Wyd. słowo/obraz terytoria
Ocena: 5/6                                                                                        Dzień dobry i udanego weekendu!


Tove Jansson - 100 rocznica urodzin

07:40

Tove Jansson - 100 rocznica urodzin

9 sierpnia 1914 roku w Helsinkach, urodziła się dziewczynka, o której śmiało mogę to powiedzieć, że stworzyła dzieciństwo kilku milionom ludzi na świecie. Pewnego razu, trochę z przypadku, trochę przez opowiadania swojego ojca, ilustratorka w pracowni naszkicowała Muminka - czarne, włochate stworzenie (sic). Tak zaczęła się jej wielka przygoda,  a świat oszalał na punkcie tych pękatych trolli.


Sama darzę je ogromną sympatią i uwielbiam całą twórczość Tove, szczególnie z "dorosłymi" opowiadaniami. Z uporem maniaka śledziłam internetowe aukcje, aby zdobyć wszystkie polskie wydania jej książek i udało się to dokładnie tydzień temu, w sam raz na to wielkie, ogólnoświatowe święto :)

Uciekam więc do świata Tove i do historii z Córki rzeźbiarza. O tym kim była i jak bardzo uniwersalne są jej prace, możecie posłuchać w wywiadzie udzielonym przez Justynę Czechowską - tłumaczkę biografii Mamy Muminków - dla stacji RDC.

Niedzielny Poranek 3.08.2014r. Justyna Czechowska
Pobierz


W przyszłym roku czekają nas też dwie niespodzianki. Wydawnictwo Marginesy opracowuje właśnie tłumaczenia kolejnych książek Tove m.in. Opowiadań - ostatniego tytułu wydanego jeszcze za jej życia, natomiast jesienią EneDueRabe ma zamiar wypuścić kompilację wszystkich jej komiksów.

Z kolei tych, którzy mają blisko do Krakowa albo wybierają się na tegoroczne Targi Książki zachęcam do zobaczenia wystawy Tove Jansson. Opowieści z Doliny Muminków przedstawiającej sztukę i życie Tove z różnych perspektyw. Będzie ona dostępna dla zwiedzających Targi w dniach 23.10 - 26.10.


Na koniec jeszcze mała ciekawostka, ponieważ Tove Jansson to dla Finów dobro narodowe, Fińska Mennica wypuściła monetę o nominale 2 euro z podobizną pisarki. Jest ona dostępna w normalnym obiegu i możecie ja zobaczyć powyżej. 


A jak ja uczczę jej setne urodziny? Myślę, że powrót do Doliny Muminków będzie najlepszym na to sposobem. Na mojej stronie znajdziecie opinie na temat wszystkich powieści Tove z wyjątkiem Muminków, dlatego ten istotny brak koniecznie muszę nadrobić :) 

Grattis på födelsedagen Tove!


Niebezpieczna podróż - Tove Jansson

19:58

Niebezpieczna podróż - Tove Jansson


Niebezpieczna podróż to opowiadanie o przygodach Zuzanny, która znudzona codziennymi sprawami, marzy o tym, żeby coś się wokół zmieniło. Niech dzieją się rzeczy straszne, pojawiają się zabawne. Ważne aby było inaczej, mniej monotonnie. W przypływie emocji dziewczynka wyrzuca swoje okulary, co daje początek szeregowi niezwykłych wydarzeń.

Uciekając przed dziwami natury Zuzanna spotyka Paszczaka, biwakuje w skalnej grocie z Włóczykijem, leci nawet z Too-tiki balonem. Dokąd zaprowadzi ją ta osobliwa wyprawa? Czy będą tam Muminki, a może to wszystko tylko jej się śni?

Zaledwie dwie książki Tove Jansson zostały mi do przeczytania, ale ich zdobycie graniczy już niestety z cudem. Szkoda, że tak się dzieje, i że nasze wydawnictwa zapominają powoli o tej autorce. Dla mnie każde z nią spotkanie, to mała okazja do świętowania. Uwielbiam jej wyobraźnię, wielowymiarowość zawartą w poszczególnych słowach. Z wielką przyjemnością sięgam do tego typu książek i chociaż nie wszystkie są jednakowo udane, to wszystkie (nawet ta bajka) mają w sobie wiele ukrytych znaczeń.

Zachęcam do bliższego poznania Tove Jansson. Niech Muminki nie będą dla was tylko postaciami z wieczornej bajki.


Tove Jansson „Niebezpieczna podróż”
Ilość stron: 32
Wyd. Nasza Księgarnia
Ocena: 5/6
W krainie smaku - kasza jaglana z dynią albo jabłkiem

12:09

W krainie smaku - kasza jaglana z dynią albo jabłkiem

Od dawna nie było u mnie nic smakowitego, dlatego przygotowując ostatnio śniadanie pomyślałam, że warto podzielić się z wami pomysłem na szybkie i zdrowie jedzenie. Całość zajmuje około 20 minut, z czego 10 ogranicza się tylko do czekania :)


Potrzebne składniki:
  • 1/4 szklanki kaszy jaglanej
  • łyżka miodu
  • szczypta cynamonu
  • dynia/jabłko - wedle uznania
  1. Kaszę prażymy w suchym garnku przez ok. 5 minut stale mieszając. 
  2. Zalewamy ją wrzątkiem i odcedzamy - para i burzenie się kaszy jest zjawiskiem normalnym. 
  3. Ponownie dodajemy do niej gorącą wodę, tak aby sięgała 2 cm nad poziom kaszy i gotujemy na małym ogniu, koniecznie pod przykryciem przez 10-15 minut - nie mieszamy. 
  4. W międzyczasie dowolną ilość obranej i poszatkowanej w kostkę dyni, dusimy w innym garnku.
  5. Kiedy dynia zmięknie, a kasza wpije całą wodę, układamy oba składniki warstwowo w salaterce, dodając do nich za każdym razem odrobinę miodu. 
  6. Górę sypiemy cynamonem i gotowe. 

Jeżeli nie lubicie, albo nie macie w domu dyni, śmiało możecie ją zastąpić jabłkiem. Procedura wygląda dokładnie tak samo, ale zestaw lepiej smakuje, kiedy dodacie do niego orzechy włoskie i rodzynki lub żurawinę.

 Podawać w łóżku z dobrą literaturą. Smacznego!
(dajcie znać czy przepis się przydał i jak smakowało) 
Wyjazd

11:31

Wyjazd

Posilona, spakowana i gotowa do drogi. Do zobaczenia za niecałe dwa tygodnie!
W międzyczasie zapraszam do lektury moich ostatnich recenzji:

Stos

20:26

Stos

Wrzesień to dla mnie miesiąc szczególny, i nie chodzi tu tylko o moje kolejne urodziny, ale o fakt, że ponownie umysł zapanował nad odruchem i udało mi się pohamować przed zakupem następnych książek ;) Powoli czytam to, co zebrało mi się w domu, a literackie szaleństwo pozostawiam na czas Targów Książki w Krakowie.


Alice Hoffman "Gołębiarki"      od wy. Wielka Litera   recenzja
Eve Edward "Alchemia miłości"    od p. Macieja Drozd   recenzja
Lucy Maud Montgomery "Błękitny zamek"      j.w.     recenzja
Anna Klejzerowicz "Córka czarownicy"    wygrana w konkursie portalu Szortal  
Anna Klejzerowicz "Czarownica"   j.w.     recenzja
Katarzyna Maicher "Persymona"   od wyd. Literackiego
Emmanuel Carrère "Nie moje życie"    j.w.   recenzja
Sasza Hady "Trup z Nottingham"    od wyd. Oficynka     recenzja
Krzysztof Beśka "Ornat z krwi"    j.w.
Izabela Degórska "Krew to nie wszystko"   od wyd. Zysk i S-ka    recenzja
Rob Zombie, B.K. Evenson "Panowie Salem"  j.w.    recenzja

 A to największa urodzinowa niespodzianka, jaką w życiu dostałam :))
Keep calm - kalendarz na 2014 rok

11:05

Keep calm - kalendarz na 2014 rok

Wybór kalendarza, w moim przypadku, od lat dorównuje wyższej matematyce. Zdarzało się, że po kilku miesiącach użytkowania zmieniłam jeden wzór na zupełnie inny, bo nie spełniał któregoś z wymaganych przeze mnie warunków. Terminarz musi nie tylko być poręczny i praktyczny, ale jak u baby przystało, również piękny - trzy razy "p" gorsze niż u Perfektywnej Pani Domu ;) Spędzając ostatnio trochę czasu w Internecie znalazłam takie cudo. Wymiary idealne 12.5x17.5, twarda oprawa, zabawne hasło, a że sklep miał w swej ofercie też gadżety z Muminków, długo się nie zastanawiałam.

Kto pocieszy Maciupka - Tove Jansson

08:59

Kto pocieszy Maciupka - Tove Jansson

Jedna z pierwszych ilustrowanych historii Tove Jansson. Bajka dla dzieci napisana w okresie powstawania serii o Muminkach i opowiadająca o stworzeniach zamieszkujących tę malowniczą dolinę. 

Maciupek jest trollem, który z natury strasznie się wszystkiego boi. Spotykając kogoś obcego na drodze, ucieka zlękniony i chowa się po kątach. Z tego powodu czuje się bardzo samotny i nie może zdobyć żadnego przyjaciela. Pewnego razu znajduje w morzu list napisany przez Drobinkę, istotkę równie przerażoną jak on. Maciupek postanawia ją odnaleźć i pocieszyć w smutku, który ją ogarnął.

Nie ulega wątpliwości, że Kto pocieszy Maciupka jest bajką stworzoną typowo dla dzieci, jednak będąc wierną fanką Tove Jansson, nie mogłam sobie odmówić tej lektury. Bajka napisana została w formie rymowanego wierszyka, co sprawia, że nie tylko bardzo szybko ją czytamy, ale również z łatwością zapamiętujemy jej fragmenty. Dla dzieci będzie to nie lada frajda, bo już po kilku wieczorach będą w stanie same dopowiadać dalsze przygody Maciupka.

Ja natomiast największą przyjemność czerpałam z ilustracji stworzonych przez autorkę. Tej kreski i ekspresji nikt nie jest w stanie podrobić. Na kartach historii roi się od Paszczaków, Homków i Hatifnatów. Znajdziemy też Bukę, Filifionkę oraz Włóczykija. Wszystko jest barwne, przykuwające wzrok i absorbujące nawet dla tak starej baby jak ja.

Mądra bajka z morałem mówiącym, że do odważnych świat należy, a przy okazji pretekst by choć na chwilę poczuć się jeszcze raz dzieckiem.


Tove Jansson „Kto pocieszy Maciupka?”
Ilość stron: 32
Wyd. EneDueRabe
Ocena: 5/6
Tove Jansson: Mama Muminków - Boel Westin

16:48

Tove Jansson: Mama Muminków - Boel Westin

Tove Jansson to autorka w Polsce znana, lecz mam wrażenie, że niedoceniania. Nie wiele się o niej pisze, jeszcze mniej się mówi. Na szczęście znalazło się wydawnictwo, które podjęło się próby wydania historii tej wyjątkowej kobiety, a ja z ogromną satysfakcją całkowicie w niej przepadłam.

Tove urodziła się w Helsinkach. Jako małe dziecko wyjechała z rodzicami do Francji, gdzie przesiąknęła klimatem miejscowych galerii i pracowni malarskich. Malowała obrazy, tworzyła grafikę, pisała... Równolegle z rozwojem warsztatu zachodziły w niej też zmiany emocjonalne. Dojrzewała, kochała, męczyła się nie mogąc powiedzieć bliskim o swoich uczuciach. Tove bała się reakcji rodziny na wieści, że wybranką jej serca jest inna kobieta. Mimo to, gdy jej na kimś zależało, oddawała się mu bez reszty i nie zważała na żadne konsekwencje.

Wszystkie te stany znalazły odbicie w jej pracach, szczególnie literackich. Muminki pełne są strachu i niepokoju związanego z wojną, bohaterowie noszą cechy charakterystyczne dla jej bliskich, a między zdaniami można wyczuć miłość do Tuulikki Pietilä, pierwowzoru książkowej Too-tiki.

Biografię czytałam naprawdę bardzo długo, ale nie dlatego, że ma ponad pięćset stron, ale dlatego że dawkowałam sobie jej obecność. Jansson była niezwykłą artystką, a zarazem pisarką, która – nie boję się użyć tego słowa – stworzyła część mojego dzieciństwa. Fenomen jej książek do dziś nie maleje, a pasją i zaangażowaniem mogłaby śmiało obdzielić pół świata.

Mama Muminków to barwna i napisana z wielkim oddaniem historia kobiety, której losy udowadniają, że w życiu wszystko ma sens.


Boel Westin „Tove Jansson: Mama Muminków”
Ilość stron: 512
wyd. Marginesy
Ocena: 6/6
fotomix

19:34

fotomix

...czyli to co ostatnio zaprząta moją głowę.

Jak tam Wasze wiosenne przesilenie?
Copyright © Varia czyta , Blogger